Wyniki wyszukiwania: Zmarła mama

Babcia dla wielu osób jest bardzo ważną postacią, to u niej można znaleźć zrozumienie i wsparcie w wielu sytuacjach, to źródło nieocenionych rad, podpowiedzi, wskazówek. Co zatem może oznaczać sen, w którym śni

Bardzo często w naszych snach pojawiają się rzeczy, które są dla nas absurdalne, o których wcześniej nie myśleliśmy i nie dotyczyły nas. Sny takie należy bardzo uważnie analizować biorąc pod uwagę wszelkie możliwe

Niecały rok temu zmarła moja mamcia, a dzisiaj mi się przyśniła.przyznam że bardzo czekałam aż mi sie przyśni ale nie wiem co o tym snie myślęć.Miało to miejsce w naszym rodzinnym domu. Byłam na włąsnym podworku zbierałam chyba ubrania, weszlam do domu do pierwszego pomieszcznia ktore nazywamy gankiem i zauważyłam przez okno ze zostały inne ubrania ktore wiatr zaczał zdmuchiwać wiec postanowiałam jeszcze raz wyjsc i je pozbierac. Otworzylam drzwi i wyszlam na schody i wtedy zobaczyłam ze nasza bramka sie otwiera . Zobaczyłam kobiete z blond wlosami byla odwrocona tylem zamykała własnie bramkę ale ja wiedziałam od razu ze to ona moja mama. odwrociła sie do mnie i zaczeła isc po chodniku w strone domu a ja stanełam jak wryta bo nie mogłam uwierzyc ze to ona po chwili zaczełam schodził w mowić głośno mamo mamo ale tak jakby m mowila bardzo cicho ona szła skręciła w strone drzwi miała twarz bardzo młodą była ubrana w czarna dluga suknie do kostek i czarna marynarke jakby lekko zadużą w prawej rece miala czarna

Śniła mi się taka oto sytuacja. Stałam z babcią przed trumną (na podwórku w domu zmarłej 10 lat wcześniej osoby). Dokonywano ekshumacji zwłok. Otwarto trumnę, w której miała być moja prababcia- mama osoby, która stała obok mnie. Była w trumnie, lekko się z niej wychylała, ale była tam jako młoda osoba (umierając miała 93 lata), miała oczy zakryte czarnymi trójkątami. Później leżała na jakimś stole, blacie, nie pamiętam dokładnie czy mówiła i żyła, ale chyba tak, wyciągano z niej wnętrzności jak przy sekcji zwłok. Była tam też moja kuzynka, młodsza, miała na czarno umalowane paznokcie. Ktoś- chyba prababcia- kazała mi poprawić napis który był jakby na murze, ścianie. Poprawiałam go i wtedy się obudziłam, wydaje mi się, że było tam słowo KOCHAJ, KOCHAM, KOCHAĆ, cos w tym stylu.

Śniło mi się że przyszłam do domu rodzinnego w którym już nie mieszkam najpierw na poważnie moja mama obraziła się na mnie ale nie wiem o co.następnie sen jakby się zakończył i był następny w tym samym miejscu. Ruszal mi się ząb po lewej stronie na dolnej wardze i językiem go wyrwałam zaczęła mi lecieć krew i zaczęłam się dusić,poszłam do mamy by zadzwoniła po pogotowie ale mi przeszło. Powiedziałam mamie że to drugi ząb w ciągu tygodnia . W domu była również babcia

Mój dziadek był taka śmiercią, czarna szata i kosa i on zabijał ludzi tych którzy chcieli śmierci itd i u nich na podwórku była taka karuzela duża i mama powiedziała żebym usiadła w ostatniej i stamtąd na dole koło stawku widziałam w koszu poćwiartowane zwłoki tego kogoś kogo dziś widziałam i potem ja i ktoś ze mną, jakaś moja kuzynka czy coś takiego, mama, ciocia i dziadek spaliśmy w pokoju na górze i ja się ciagle bałam jak dziadek nagle się kiedyś tam ruszał iwg i stwierdziłam ze idę do domu żeby nic się nie stało i mówię mamie itd i pytam się tej osoby ze mną czy idziemy a ona ze nie wie a dziadek już siedział na łóżku z bronią taka duża przezroczysta jakby i powiedział ze chyba lepiej żebyśmy poszły bo on nie wie w którym pokoju on chce się zabić iwg i jak w tym to wyjdzie troche dziwnie i ja zaczęłam szarpać mamę i ciocie iwg i on się zaśmiał i coś tam powiedział ze czy naprawdę myśle ze tam są dwie żywe osoby iwg i ja potem się zerwalam i poleciałam na dół do babci i on za mną biegł i mnie wyzywał i

=We śnie mama powiedziała, że jej koleżanka z pracy ma w Kielcach syna Ludwika, studenta stomatologii (sama marzę o studiowaniu na lekarskim). Zaczął się plan zeswatania mnie z nim. Pojechałam do Kielc, przywitała mnie cała moja rodzina, dano mi mnóstwo kwiatów, przechodziłam przez piękny tunel ze światłami, w którym byli moi członkowie rodziny. Po drodze jakiś chłopiec dał mi kwiaty i myślałam, że to ten, ale okazało się, że mam iść dalej. Tak było jeszcze kilka razy. Weszłam do salonu z kanapą i włączonym telewizorem, gdzie trzech chłopaków oglądało film. Okazało się, że z brzegu był właśnie Ludwik, który dał mi bukiet czerwonych róż i przedstawiliśmy się sobie. Wyglądał on zupełnie tak, jak jeden z moich prawdziwych wujków (wujek nie jest żonaty, różnica wieku między nami wynosi 15 lat). Usiadłam koło chłopaka, który, nie zwracając uwagi na mnie, dalej oglądał film. Ja starałam się do niego przytulić, okazać zainteresowanie. Potem wyszliśmy na zewnątrz i poświęcał mi już trochę więcej czasu, uśmiechał si

Jestem w pierwszej liceum, choć nie wiem, czy to istotne. Wiem, że byłam chwilę w szkole, a później z grupą mojej klasy zeszliśmy do piwnicy tak jakby. Ta piwnica wyglądała jak jakieś egipskie podziemia. Były tam różne zadania, ale od trzeciego zaczęło się robić niebezpiecznie, gdyż zadanie nr. trzy kazało kogoś zabić z pistoletu (nie pamiętam dokładnej treści i wymogów). Chcieliśmy stamtąd uciec, ale nie dało się. Jeśli się nie wykonywało zadania, spadało się do dziur - pamiętam jedną z wężami. Taki sen już kiedyś mi się śnił. Potem ja z moją najlepszą przyjaciółką i najlepszą koleżanką z klasy wylądowałyśmy w jakimś budynku. Były tam dwie sale oddzielone korytarzem, którym szłyśmy. Jedna imitowała tak jakby kościół i była tam impreza charytatywna z Caritasu (jestem wolontariuszką). W drugiej była impreza dla bogatych, w bardzo drogim sklepie. Nikogo tam nie było, więc ekspedientka powiedziała naszej trójce, że możemy wziąć po jednej rzeczy za darmo i się w nie ubrać, byle tylko ktoś tam był. Pomogła nam z