Wyniki wyszukiwania: koleżanka

Bardzo często w naszych snach pojawiają się rzeczy, które są dla nas absurdalne, o których wcześniej nie myśleliśmy i nie dotyczyły nas. Sny takie należy bardzo uważnie analizować biorąc pod uwagę wszelkie możliwe

Śniło mi się, że byłam w kapliczce, który miał długi korytarz, wzdłuż korytarza były same drzwi, które były pootwierane. Obok jednych drzwi klęczała moja koleżanka z klasy, płakała. Zapytałam się jej co się stało, a ona pokazała palcem na moją przyjaciółkę, która podeszła do mnie znikąd, była radosna i uśmiechnięta. Zaczęło padać i moja przyjaciółka powiedziała, żebyśmy weszły do tych drzwi, żeby nie zmoknąć. Koleżanka pokazując palcem na moją przyjaciółkę, wykrzyczała : "Wynoś się"

=We śnie mama powiedziała, że jej koleżanka z pracy ma w Kielcach syna Ludwika, studenta stomatologii (sama marzę o studiowaniu na lekarskim). Zaczął się plan zeswatania mnie z nim. Pojechałam do Kielc, przywitała mnie cała moja rodzina, dano mi mnóstwo kwiatów, przechodziłam przez piękny tunel ze światłami, w którym byli moi członkowie rodziny. Po drodze jakiś chłopiec dał mi kwiaty i myślałam, że to ten, ale okazało się, że mam iść dalej. Tak było jeszcze kilka razy. Weszłam do salonu z kanapą i włączonym telewizorem, gdzie trzech chłopaków oglądało film. Okazało się, że z brzegu był właśnie Ludwik, który dał mi bukiet czerwonych róż i przedstawiliśmy się sobie. Wyglądał on zupełnie tak, jak jeden z moich prawdziwych wujków (wujek nie jest żonaty, różnica wieku między nami wynosi 15 lat). Usiadłam koło chłopaka, który, nie zwracając uwagi na mnie, dalej oglądał film. Ja starałam się do niego przytulić, okazać zainteresowanie. Potem wyszliśmy na zewnątrz i poświęcał mi już trochę więcej czasu, uśmiechał si

Jestem w pierwszej liceum, choć nie wiem, czy to istotne. Wiem, że byłam chwilę w szkole, a później z grupą mojej klasy zeszliśmy do piwnicy tak jakby. Ta piwnica wyglądała jak jakieś egipskie podziemia. Były tam różne zadania, ale od trzeciego zaczęło się robić niebezpiecznie, gdyż zadanie nr. trzy kazało kogoś zabić z pistoletu (nie pamiętam dokładnej treści i wymogów). Chcieliśmy stamtąd uciec, ale nie dało się. Jeśli się nie wykonywało zadania, spadało się do dziur - pamiętam jedną z wężami. Taki sen już kiedyś mi się śnił. Potem ja z moją najlepszą przyjaciółką i najlepszą koleżanką z klasy wylądowałyśmy w jakimś budynku. Były tam dwie sale oddzielone korytarzem, którym szłyśmy. Jedna imitowała tak jakby kościół i była tam impreza charytatywna z Caritasu (jestem wolontariuszką). W drugiej była impreza dla bogatych, w bardzo drogim sklepie. Nikogo tam nie było, więc ekspedientka powiedziała naszej trójce, że możemy wziąć po jednej rzeczy za darmo i się w nie ubrać, byle tylko ktoś tam był. Pomogła nam z

Wszystko dzieje sie w miejscowości w której się wychowywałem (obecnie mieszkam za granicą od 7 lat) jest wczesna wiosna niebo jest bardzo zachmurzone zaczyna się już sciemniać jest bardzo ponuro i cicho, sen zaczyna się tym że i ja i moja znajoma biegniemy za kims goniąc go ona była policjantka ubrana w granatowy sweter z pagonami które są puste bez żadnego stopnia, w końcu jak już udaj nam się go dogonić powalamy go na ziemie ale on się bardzo szarpie, znajduję przy nim broń i strzelam dwa razy w niebo żeby osoba którą goniliśmy przestała się szarpać i tak właśnie się dzieje. Po chwili koleżnaka mowi mi że ma tu gdzieś schowaną broń, zaczyna szukać w gęstej suchej trawie (wygląda to właśnie że to jest wczesna wiosna) i wyciąga walizkę w której są jakięś rzeczy i kilka sztuk broni. Ona zabiera jeden pistolet ja dwa sprawdzam które są załadowane, zaczynamy iść i po kilku metrach zauwarzam w oddali (50-80 metrów) dwie osoby, chłopiec może z 8 lat w czerwonej kurtce stoi patrząc się na nas bez emocji a obok ch